3.Szukamy fachowców :)
Przyszedł czas pomyśleć o wykonawcach.
Numer wziełam od koleżanki, która ukończyła juz stan surowy. Poszliśmy więc negocjować, a własciwie przyjąć do wiadomości. Murarz wycenił swoją robotę.My jednak nie mielismy innych pomyslów a nawet porównania, a że opinia koleznaki była bardzo pozytywna podpisalismy umowę jeszcze zimą na lipiec (w lipcu miłam tez termin rozwiązania).
Znowu poleglismy na laurach i dopiero w czerwcu wróclilsmy do tematu - potrzebujemy dekarza. Tym razem miało być juz bardziej ambitnie - porównanie ofert itd A jak sie okazało i tak wrócilismy do punktu wyjscia i dogadaliśmy się z dekarzem poleconym przez murarza :)
Rozwiązanie tuż tuż i ostatnie beztroskie chwile na działce spedzliśmy ... grilując :)
... chyba ja bardziej grilowałam zapewniając posiłek regeneracyjny ;P