37. Zaległości ... elektryka prąd nie tyka:P
Kolejne zaległości w blogowaniu to elektryka. W czwartek chłopaki przyjdą dokończyć co zostało. Dlatego dziś Grzesiek przycioł trochę ścianę winklową do kuchni bo była przygotowana pod dużą lodówkę a będzie mała.
Muszę a właściwie chce pochwalić elektryków - mamy elektryków wizjonerów jak na nich mówimy :P Poddają nam fajne pomysły i myślą za nas:P Bo ja chyba ni pomyślałabym aby powypuszczać kable pod "przyszłe" oświetlenie np. tarasu czy wjazdu itd. Bardzo solidnie podchodzą do tematu i to się chwali.
Zdjęć nie wklejam dużo bo na kazdym kabelki :P
Postanowiłam zrezygnować z oczek przy schodach ... wszyscy tak mają:P to już sobie odpuszczę . Bardzo podobają mi się schody w poswietleniem pod stopniami, takie modułowe. Ale chyba drogie i nie wiem czy dobrzeby wyglądały, bo mamy takie inne schody niż w projekcie , takie z półpiętrem. Planuję oświetlić ścianę przy nich elipsami, ktore świeca góra-dół.
A to nasze półpiętro. Są tam drzwi na wprost do ogromnego pokoju nad garażem-mozna jeździć rowwrem:P i na prawo do prani i na lewo do składziku czy coś.