39. A u nas znowu włamanie :(
Pół godziny temu dzonił Grzesiek, że drzwi odrzucone i okno otwarte. Pojechał jak co dzień po pracy i proszę ... To już trzeci raz! Drugiego chyba nie opisałam-wtedy wyciągneli drut zbrojeniowy na ulicę ... i chyba siły stracili albo ich ktoś spłoszył, co w naszej dziczy mało prawdopodobne. Ręce mi opadają i ciśnienie się podnosi. Nie wiem czy coś ukradli, nauczeni doświadczeniem nic wartościowego tam nie trzymamy. Jednak nie wiadomo po co byli i czy nie wrócą. Jak nic nie ma zawsze mogą coś zniszczyć:/ Ja nie wiem jak przetrwać do momentu aż sie wprowadzimy??? Teraz tynki, zima idzie ,przecież nie da się tego szybko zrobić bez mega kosztów :( na co pozwolić sobie nie możemy, bo już mało co zostało:(
Jeśli macie jakieś sprawdzone sposoby chętnie poczytam... dla przypomnienia robimy tynki, mamy okna, a brama i drzwi są z desek. Ogrodzenie budowlane.