8.Wszyscy podsumowują - podsumuję i ja :P
Otóż za największy budowlany sukces minionego roku można zaliczyć to ,że udalo nam się zacząć Blondynka-zupelny laik budowlany, która bez większego planu strategicznego postanowiła mieć własny dom namówiła do tego Bruneta - tez laika. A potem jakos po woli poszlo...
A w połowie roku pojawił się na świecie nasz najwiekszy sukces, którego nie jest w stanie przebić żaden tam zalany strop, tynki czy kanapa w salonie. Jednocześnie jest naszą motywacją:) bo chcemy , aby bawil sie juz we wlasnej piaskowicy jak dorośnie do tego. Tata obiecał nie skąpić i zamówić całą wywrotkę żółtego piachu !
A wracając do tematów budowlanych to najbardziej brakuje nam czasu i chetnych np. do pilnowania koparki Ale jak to sobie powtarzamy - DAMY RADĘ ! Ambitny plan przewiduje przyszle świeta spędzić już przy kominku. WIem, że plan realny jednak jesli trochę się przesunie jakos to zniosę . Najwazniejszy jest efekt końcowy
Pozdrawiamy wszystkich blogowiczów i życzymy wszystkiego dobrego w Nowym Roku i sprawnego postępu prac budowlanych !